Uschły już czerwone róże na moim biurku
Które nie były dla mnie i nie były od Ciebie
Uschła mi czyjaś miłość przed nosem
A na mnie napadał deszcz
I uczucia we mnie zakwitły
Wtedy zawołałam Cię nieśmiało swoim spojrzeniem
Ale już odszedłeś i pozostało mi tylko patrzeć
Zakochanym wzrokiem na te cholerne martwe róże
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz