Kiedy wieczorem
W nogach niczym kot
Kładą się Twoje wspomnienia
Nie wyganiaj ich
Pogłaszcz
Przypomnij sobie
Kiedy zalewają Cię całą
Aż po czubek głowy
I nie możesz oddychać
Zanurkuj na dno
By wzbić się z powrotem
Kiedy sprawiają, że tęsknisz
Za tymi co odeszli bezpowrotnie
Kontrastuj to z tymi co byli i są zawsze
Kiedy zadają ból
I każda próba wyzbycia się ich
Rani jeszcze mocniej
Okryj się nimi
Bo one są jak krzyż
Kiedy Jezus pod krzyżem upadał
To najpierw chwilę pod nim leżał
A potem wstawał
Kiedy odchodzą
Nie goń za nimi
Tylko delikatnie poproś, żeby zostały
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz