sobota, 31 marca 2018

O jesieni all the time

Jesień to taka pora samotności
Z dużymi, brązowymi oczami
Zmarzniętymi dłońmi
I kubkiem ciepłej herbaty z cytryną
To taka pora spacerujących hormonów
Krótre kołyszą serce raz na jedną, raz na drugą stronę
To taka pora, gdzie naga kobieta najczęściej tęskni
A mężczyzna raz po raz umiera na przeziębienie
Jesień to porzucona kochanka, która wspomina barwny związek
I wylewa mnóstwo łez na niewinnych przechodniów
Która wieje wiatrem biednym prosto w oczy
Która każe nam szukać ciepła w naszych domach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pomiędzy

Czuję się rozbita pomiędzy jedną a drugą szczoteczką. Przemoknięta deszczem, który przytrafia się tak nagle I samotna w te noce, gdy przycho...