środa, 28 marca 2018

Sztuka o smaku cierpienia


Cierpienie stało się sztuką, 
I w całym bólu i egzystencjalnym krzyku
Ciągle mnie coś zadzwia, 
A mianowicie kiedy oczekujemy końca świata,
On nie nadchodzi
Budzimy się
Ciężko oddychamy płucami przepełnionymi gorzkim posmakiem porażki
Wstajemy
Ubieramy się 
Jemy
Zasypiamy płacząc
Wychodzimy do ludzi
Uśmiechamy się
Tak jak kiedyś 
Jakby nic się nie skończyło
Jakby nic się nie zmieniło
A przecież czujemy ten koniec świata
I w dziwnymi zawieszeniu
Patrzymy z boku na codzienną rutynę
Zastanawiając się jak to jest
Że ona trwa nadal
Jakby nigdy nic
Dojrzewamy w cierpieniu
I bez rąk 
Z połową serca
I kulą utkwioną w nodze 
Wchodzimy w dorosłe życie
Nie umiejąc już kochać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pomiędzy

Czuję się rozbita pomiędzy jedną a drugą szczoteczką. Przemoknięta deszczem, który przytrafia się tak nagle I samotna w te noce, gdy przycho...